Nowa ustawa o bezpieczeństwie wodnym nakłada na gminy obowiązek wytyczenia miejsc zwyczajowo wykorzystywanych do kąpieli i zatrudnienia ratowników do patroli, tymczasem na Sądecczyźnie jeszcze nikt nie zadbał o powstanie bezpiecznych kąpielisk. A sezon letni właśnie się rozpoczął.
Jak informuje prezes sądeckiego WOPR Dariusz Gerhard żadna z gmin nie podpisała do tej pory stosownych umów. Wójtowie za każdym razem tłumaczą się brakiem środków. – Twierdzą, że nie mają pieniędzy, aby wytyczyć miejsca do kąpieli i zapewnić tam bezpieczeństwo. To są dwa etaty ratownicze oraz sporo sprzętu, który narzuciła ustawa – mówi Gerhard. – Jeżeli nie wygospodarują na to środków finansowych, to po prostu takich miejsc w tym sezonie letnim nie będzie. Problem szczególnie dotyczy terenów przyległych do Jeziora Rożnowskiego.
Władze Gródka nad Dunajcem deklarują pomoc finansową tylko w jednym miejscu. – Jako gmina nie będziemy zatrudniać ratowników, będziemy jedynie wspierać finansowo WOPR w Rożnowie w pobliżu zapory wodnej – mówi Mieczysław Hajduga, zastępca wójta Gródka nad Dunajcem. – Liczymy, że ośrodki wypoczynkowe we własnym zakresie zatrudnią ratowników. My na to nie mamy pieniędzy. Nad Jeziorem Rożnowskim zaplanowano jeden posterunek WOPR w Gródku nad Dunajcem. Będzie on zabezpieczał kąpiących się nad wodą i korzystających ze sprzętu pływającego.
Zdaniem wczasowiczów to jednak za mało. Twierdzą, że na bezpieczeństwie nie powinno się oszczędzać. – Jest zdecydowanie za mało ratowników, najczęściej można ich spotkać na prywatnych plażach – mówią. – A tutaj nietrudno o wypadek. Zdarzały się utonięcia, bo nikt nie pilnował. Według nowej ustawy o bezpieczeństwie wodnym, od tego roku gminy mają obowiązek wytyczyć miejsca zwyczajowo wykorzystywane do kąpieli i zatrudnić ratowników do cyklicznych patroli takich punktów. Na razie zostało wytyczonych dziewięć miejsc w gminie Nawojowa, ale władze nie podpisały jeszcze umowy w tej sprawie. W Nowym Sączu dopiero zaczynają szukać terenów, gdzie będzie można bezpiecznie się kąpać. – Z obowiązku się wywiążemy, ale kosztem innych zadań, na przykład remontu dróg – mówi Jerzy Gwiżdż, wiceprezydent Nowego Sącza. – Kiedy oszacujemy koszty, zrobimy korektę w budżecie. Ogłosimy przetarg na organizację patroli. Ratowników na sądeckich wodach może być mniej nie tylko ze względu na brak pieniędzy, ale również z powodu ich niskich zarobków. – Jest coraz mniej chętnych do pracy w ratownictwie i coraz mniej sponsorów, a szkolenia i kursy są dość kosztowne – dodaje Gerhard. W sumie, w całej Polsce nad bezpieczeństwem wczasowiczów będzie czuwać w tym roku o prawie 3 tysiące mniej ratowników WOPR niż w ubiegłe wakacje.
MONIKA CHROBAK - Dobry Tygodnik Sądecki - 28 czerwca 2012.
Warto przypomnieć także i zapisać sobie numery telefonów:
Telefon WOPR: 691 609 999
Policja Gródek: 18 440 10 07
Policja Łososina:18 444 94 41
Policja wodna: 723 694 982 lub dyżurny w Krakowie: 12 615 25 55
Oczywiście alarmowe 999,998,997 i 112