Dziś (2 lutego) do szkół nie poszły dzieci z gminy Gródek nad Dunajcem. - Dyrektorzy w porozumieniu z organem prowadzącym, czyli gminą, zdecydowali, że dziś i jutro podstawówki będą zamknięte - powiedział wójt gminy Gródek nad Dunajcem Józef Tobiasz. - Część dzieci dojeżdża inne chodzą ponad dwa kilometry piechotą i bardzo marzną. Poza tym utrudniony jest transport do szkoły.
Z powodu niskich temperatur szkoły można zamknąć w trzech sytuacjach. W pierwszej zawiesza się zajęcia na określony czas, jeśli temperatura o godz. 21 w dwóch kolejnych dniach (poprzedzających zawieszenie zajęć) wynosi -15°C lub jest niższa. Dyrektor placówki musi wtedy uzyskać zgodę tzw. organu prowadzącego szkołę, czyli wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Jeśli natomiast nie jest spełniony inny warunek tzn. temperatura w klasach nie wynosi 18°C, to dyrektor musi zawiesić zajęcia na czas określony i jedynie powiadomić o tym organ prowadzący. Uczniów możemy pocieszyć, że w obydwu tych przypadkach nie ma obowiązku odrabiania zajęć.