Wywiad z Wójtem Gminy Gródek nad Dunajcem - mgr inż. Józefem Tobiaszem
Wywiad z Wójtem Gminy Gródek nad Dunajcem – mgr inż. Józefem Tobiaszem
1. „Echo Pogórza”: Od roku jest Pan Wójtem naszej gminy. Z perspektywy czasu, czy mógłby Pan porównać pierwsze swoje odczucia po ogłoszeniu wyników wyborów
i pierwsze dni pracy w Urzędzie Gminy z obecnymi refleksjami i spostrzeżeniami?
Pan Wójt: Minął już dokładnie rok mojej pracy na stanowisku Wójta Gminy Gródek nad Dunajcem. Wynik wyborów był dla mnie dużym zaskoczeniem. Liczyłem, że będzie on dobry, lecz nie do końca wierzyłem, że wygram tak znacząco. Pierwsze dni pracy w urzędzie wspominam jako dość trudne, jednak po złożeniu ślubowania przed Radą Gminy ze spokojem podszedłem do wielu problemów, z jakimi na co dzień boryka się urząd. Postanowiłem skutecznie rozwiązywać te kwestie.
Po uchwaleniu budżetu na 2011 r. przez Radę Gminy trzeba było przystąpić do jego realizacji . Był to budżet trudny, ale bardzo ambitny. Wydatki opiewały na kwotę 32 mln zł. W ciągu roku uległy one zmianom z uwagi na odbudowę domów mieszkańcom, którzy utracili je w wyniku powodzi i osuwisk w 2010 r., odbudowę dróg itp. Ostatecznie zamknął się on kwotą ok. 50 mln na koniec 2011 r. Zostało odbudowanych 31 domów dla osób poszkodowanych w wyniku osuwisk. Odbudowano ok. 13 km dróg o powierzchni asfaltowej, betonowej lub z płyt drogowych. Oddano do użytku 77 przydomowych oczyszczalni ścieków. Z inwestycji sportowych oddano do użytkowania w Rożnowie „Moje boisko – Orlik 2012”,
a w Roztoce – Brzezinach wielofunkcyjne boisko sportowe o sztucznej nawierzchni.
Z myślą o małych dzieciach przy każdej z istniejących szkół wybudowano
8 placów zabaw w ramach programu rządowego „Radosna szkoła”.
Uważam, że rok mojej pracy na stanowisku Wójta Gminy Gródek nad Dunajcem był niełatwy, ale efektywny. Przyszły będzie niestety trudniejszy.
2. „Echo Pogórza”: Wójt Gminy to funkcja zaszczytna, ale i zobowiązująca. Nowe stanowisko jest dla Pana dużym obciążeniem? A może wyzwaniem?
Pan Wójt: Tak! Zaszczytna, zobowiązująca, a przede wszystkim odpowiedzialna. Stanowisko Wójta jest dla mnie wielkim wyzwaniem. Wymaga dużej dyspozycyjności
i pochłania czas, ale daje równocześnie wiele satysfakcji i zadowolenia, szczególnie wtedy, gdy można spełnić życzenia i oczekiwania mieszkańców. Nie zawsze jest to jednak możliwe, a to przeważnie ze względów finansowych.
3. „Echo Pogórza”: Najważniejsze inwestycje gminne planowane w najbliższej przyszłości to …?
Pan Wójt: W najbliższych latach planowanych jest na terenie naszej gminy wiele inwestycji. Najważniejsze to te porządkujące gospodarkę wodno - ściekową na terenie gminy. Zostaną zmodernizowane oczyszczalnie ścieków w Gródku nad Dunajcem i Rożnowie oraz wybudowane trzy nowe w Bartkowej, Siennej i Tropiu. Powstanie ok. 20 km sieci kanalizacyjnych i ok. 60 km sieci wodociągowych. Jest to zadanie bardzo ważne, między innymi z uwagi na wymagania Unii Europejskiej,
z której środków w dużej części jest to przedsięwzięcie realizowane. Inne inwestycje to:
• budowa chodnika z oświetleniem oraz boiskawielofunkcyjnew Gródku nad Dunajcem,
• budowa remizy OSP w Przydonicy z boiskiem wielofunkcyjnym,
• zakończenie sali gimnastycznej przy Zespole Szkół w Jelnej,
• dalsza odbudowa dróg i budowa chodników.
4. „Echo Pogórza”:Wielu uczniów uczęszcza do naszej szkoły z Bartkowej. Czy są szanse na powstanie chodnika wzdłuż drogi?
Pan Wójt: Chodnik w kierunku Bartkowej jest niezmiernie ważny. Gmina zleciła wykonanie projektu, który jest już na ukończeniu. Jest to jednak zadanie samorządu wojewódzkiego, w którym gmina stosownie do umowy partycypuje w 50%. Bardzo chciałbym, by to zadanie w najbliższym czasie udało się zrealizować.
5. „Echo Pogórza”:A nasza gmina za 10 lat – jakie jest Pana marzenie?
Pan Wójt: Na pewno bardzo się zmieni. Wszystko jednak zależy od kondycji finansowej państwa, która ma wpływ na sytuację finansową w gminie. Moim marzeniem jest, by ludziom w gminie żyło się lepiej i dostatniej, by byli dla siebie bardziej serdeczni i wyrozumiali.
6. „Echo Pogórza”: Jest Pan osobą szczególnie bliską naszym uczniowskim serom – pamiętamy Pana jako wspaniałego nauczyciela i dyrektora, dla którego szkolne problemy zawsze były na pierwszym miejscu. Nawet nasze „Echo Pogórza” było ważne. To dzięki Pana ogromnemu zaangażowaniu mamy dziś naszą piękną szkołę
i halę gimnastyczną…
Pan Wójt: Większość mojej pracy zawodowej to praca nauczycielska. Kochałem
i kocham prace z dziećmi i młodzieżą. Dawała mi ona wiele satysfakcji i zadowolenia. Zawsze dążyłem do tego, by młodzież z małych miejscowości była należycie wykształcona, wychowana, miała dobre warunki do nauki, potrafiła dobrze rozwijać swoje umiejętności i talenty oraz dalej kontynuować naukę w dobrych szkołach średnich i na studiach. Myślę, że dzięki dobrej kadrze pedagogicznej, z którą pracowałem osiągnęliśmy tu wiele sukcesów, m. in. nasza szkolna gazetka „Echo Pogórza” jako jedna z nowopowstałych również osiągnęła swój sukces. Dobrze pamiętam wyróżnienie w Ogólnopolskim Przeglądzie Gazetek Szkolnych „O Pałuckie Pióro” w Wągrowcu koło Poznania.
7. „Echo Pogórza”: Podobno w naszej szkole pracował Pan wiele lat. Od kiedy?
Pan Wójt: Od 1985 r. jako nauczyciel, a od 1989 r. jako dyrektor do końca 2006 r. Następnie ponownie jako nauczyciel do 2008 r.
8. „Echo Pogórza”: Z tego co zasłyszeliśmy, przygodę ze szkołą rozpoczął Pan już wcześniej…
Pan Wójt: Początki mojej pracy pedagogicznej to 1982 r. w Szkole Podstawowej
w Siennej.
9. „Echo Pogórza”:Wśród społeczności szkolnej dał się Pan poznać jako człowiek
o wielkim sercu, który potrafił znaleźć czas nie tylko dla osoby dorosłej, ale i dla ucznia. Zawsze służył radą i dobrym słowem, a jednocześnie uczył Pan obowiązkowości i odpowiedzialności za czyny. A Panu – co najbardziej utkwiło
w pamięci z pracy na stanowisku dyrektora i nauczyciela?
Pan Wójt: Utkwiło mi wiele sytuacji bardzo przyjemnych i miłych, ale i przykrych, bo
i takie się zdarzały. Jest ich bardzo dużo, dlatego nie będę ich przytaczał. Ocenę swojej pracy pozostawiam swoich wychowankom, rodzicom i nauczycielom, z którymi współpracowałem.
10. „Echo Pogórza”: Wójt Gminya dyrektor szkoły – jak można krótko porównać te różne funkcje?
Pan Wójt: Obie te funkcje łączy praca z ludźmi. Dyrektor szkoły również musi znać różnorodność problemów gminnych i stosunków międzyludzkich, jednak jego praca bardziej skupiona jest na pracy z młodzieżą. Wójt natomiast w większości zajmuje się pracą na rzecz rozwoju gminy, musi zabiegać o środki na jej rozwój, rozwiązywać czasem bardzo zawiłe problemy międzyludzkie, a przede wszystkim odpowiada za całokształt pracy Urzędu Gminy na rzecz społeczności zamieszkującej i przebywającej na terenie gminy Gródek nad Dunajcem.
11. „Echo Pogórza”: Najbliższe plany dotyczące szkół naszej gminy… Proszę je zdradzić.
Pan Wójt: Szkoły w gminie Gródek nad Dunajcem są dobrze utrzymane. Poprzedni Wójtowie i Radni również o to dbali. Dzisiaj problemem jest zmniejszająca się liczba uczniów i koszty utrzymania szkół, które pochłaniają prawie połowę budżetu gminy. Nie jestem zwolennikiem zamykania szkół, jednak pewne zmiany będą chyba koniecznością, ale o tym zadecydują Radni.
12. „Echo Pogórza”: Doszły do nas słuchy, że w Gródku ma powstać Orlik. Jeśli to prawda, to gdzie? I czy w planach są jakieś inne obiekty rozrywki, czy sportu dla młodzieży?
Pan Wójt: Typowy „Orlik. Moje boisko 2012” nie powstanie. Na terenie gminy Gródek nad Dunajcem (oprócz Rożnowa, gdzie został ostatnio oddany do użytku Orlik) nie ma działki, gdzie można by go umiejscowić. Jest w planie na 2012 r. w Gródku nad Dunajcem budowa dwóch boisk wielofunkcyjnych o sztucznej nawierzchni. Jedno poniżej Centrum Rekolekcyjnego „Arka”, a drugie na miejscu dawnego boiska sportowego, które mają być ogólnodostępne dla młodzieży.
13. „Echo Pogórza”: Jak udaje się Panu pogodzić pracę z życiem rodzinnym?
Pan Wójt: Pracę zawodową zawsze godziłem z życiem rodzinnym. Dzieci mam już dorosłe, a dla czwórki wnuków zawsze muszą znaleźć trochę czasu, gdyż czas spędzony
z nimi relaksuje mnie po często trudnej pracy.
14. „Echo Pogórza”: Na koniec: Pana hobby to …? Oczywiście, jeśli ma Pan na nie czas.
Pan Wójt: Z moich licznych hobby pozostały mi tylko pszczoły, które w ostatnim czasie są bardzo osłabione z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych
i zanieczyszczenia środowiska naturalnego. Leczę je i odbudowuję. Jest to taka odskocznia od codzienności.
Gorąco dziękujemy za udzielenie odpowiedzi na nasze pytania, za cenny czas nam poświęcony.
