28.03.2024
Nawigacja
GOK

Galerie zdjęć
Facebooku
Licznik Odwiedzin

7,594,216 unikalne wizyty

Aktualnie online

Gości online: 1

Koncert w Zbyszycach
Ksiądz proboszcz Parafii pod wezwaniem Św. Bartłomieja w Zbyszycach Władysław Pelczar oraz Fundacja Art Forum zaprosili nas na koncert Małopolskiego Festiwalu Muzycznego „Muzyka w Zabytkach”, który odbył się w Kościele pw. Św Bartłomieja w Zbyszycach. W programie była prelekcja o zabytkach dr hab. Waldemara Komorowskiego oraz występ znakomitych włoskich muzyków, specjalizujących się w muzyce dawnej: Giorgio Matteoli – flet oraz Stefano Paladimessi – gitara.
Projekt ma na celu ułatwienie dostępu do kultury "na żywo" w reprezentatywnych dla Województwa Małopolskiego obiektach zabytkowych oraz wzmocnienie wiedzy z zakresu konserwacji na terenie małych miejscowości zagrożonych wykluczeniem z odbioru kultury. Dyrektorem Artystycznym festiwalu jest dr Maciej Zimka a wydarzenie zostało objęte patronatem przez Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Dzieł Sztuki - dr hab. Monikę Bogdanowską.
Organizatorem wydarzenia jest FUNDACJA ART FORUM.
„Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury”
Galeria zdjęć z koncertu Koncert został nagrany i zostanie wkrótce udostępniony.

dr hab. Waldemar Komorowski jest z wykształcenia historykiem sztuki. Studia na Uniwersytecie Jagiellońskim ukończył w roku 1978. Doktorat na Politechnice Krakowskiej w 2012 r. (praca Średniowieczne domy krakowskie opublikowana w 2014). Przez znaczną część działalności zawodowej związany z firmami konserwatorskimi (m.in. Pracownie Konserwacji Zabytków). Od 1997 r. kustosz w Pracowni Ikonografii Krakowa Muzeum Narodowego w Krakowie. Członek Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków
Krakowa i zarządu Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa. Konsultant Muzeum Historycznego Miasta Krakowa i urzędów konserwatorskich oraz marsylskiego oddziału Centre Nationale de la Recherche Scientifique. Wykładowca Podyplomowego Studium Konserwacji Zabytków Architektury i Urbanistyki Politechniki Krakowskiej.
Zainteresowania badawcze koncentruje na materialnej substancji miast, głównie budynkach mieszkalnych i komunalnych, oraz ich związkach ze strukturą społeczną. W dorobku ponad 100 artykułów i kilka książek o architekturze i historii Krakowa, m.in. monografia Rynek Główny w Krakowie, publikacje o domach i szerzej o problematyce miejskiej, od romanizmu do socrealizmu.
Laureat nagrody im. Klemensa Bąkowskiego przyznanej w roku 2006 przez Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa.
Giorgio Matteolli
Ukończył wiolonczelę i muzykę kameralną w konserwatorium S. Cecilia, jest także absolwentem historii muzyki na Uniwersytecie Rzymskim. Oprócz studiowania kompozycji, kontrapunktu i dyrygentury w Mediolanie i Como, specjalizował się w wykonywaniu dawnego repertuaru, zarówno na flecie, jak i na wiolonczeli, współpracując z renomowanymi zespołami i instytucjami koncertowymi. Występuje z recitalami i koncertami również jako dyrygent we Włoszech i za granicą (Chorwacja, Francja, Monako, Hiszpania, Albania, Węgry, Izrael, Rumunia, Japonia, Niemcy, Turcja). Obecnie jest wykładowcą fletu i muzyki kameralnej na wydziale muzyki dawnej w konserwatorium florenckim w Cherubini i założycielem zespołu barokowego „Festa Rustica”. Giorgio Matteoli prowadził kursy mistrzowskie we Włoszech i Izraelu oraz jest twórcą i dyrektorem artystycznym udanego festiwalu muzyki kameralnej „Brianza Classica”.

Stefano Palamidessi

Studiował grę na gitarze i kompozycję. Ukończył Konserwatorium „S. Cecilia ”w Rzymie z najwyższymi ocenami. Jest zwycięzcą ponad 20 międzynarodowych i krajowych konkursów gitarowych. W wieku 20 lat rozpoczął karierę koncertową jako solista z orkiestrą i we współpracy z prestiżowymi solistami, prowadząc koncerty i nagrania dla ponad 16 stacji telewizyjnych i radiowych na całym świecie. Jako solista i członek różnych zespołów kameralnych nagrał 15 płyt CD dla wytwórni Nuova Era, Ribot Classic, EdiPan, Rivo Alto, Niccolò, Guitart Collection, Brilliant Classics, Bridge Records NY. Prowadzi kursy specjalizacyjne we Włoszech i za granicą.

Tekst o Zbyszycach:
Zbyszyce. Nim porozmawiamy o kościele, kilka słów o miejscu, w którym się znajduje. Dzisiejsze Zbyszyce są szczątkiem tego, czym były niegdyś. O ich losie decydowała rzeka Dunajec. Jeszcze 80 lat temu było tu gwarno, jakkolwiek już niezbyt ludnie. Pamięć o ogromnej powodzi w roku 1813 spowodowała, iż Zbyszyce – choć miały tradycję miejską – nie utrzymywały miejskiego charakteru, a nawet się zmniejszały. Przed wspomnianym rokiem 1813 był tu rynek ze zwartą zabudową i ponad 200 domów, a liczba mieszkańców dochodziła do imponującej liczby 2,5 tysiąca. Miasteczko miało gorzelnię, karczmę i posterunek żandarmów. Zbyszyce uzyskały nobilitującą każdą miejscowość lokację miejską w roku 1785, zatem za czasów austriackich, ale – przypuszcza się – że prawa miejskie mogły mieć już na początku XV wieku, uzyskując je dzięki ambicji ówczesnych właścicieli – rodziny Kępińskich herbu Niesobia. Był to efekt rozwoju miejscowości w oparciu o szlak handlowy wiodący doliną Dunajca, który był wprawdzie niszczącym żywiołem, ale też pozytywnie oddziaływał na rozwój okolicy. Po roku 1813 Zbyszyce nie powróciły już do świetności. Miasteczko powoli się zapadało, tracąc ostatecznie prawa miejskie w roku 1896. A w finale straciło na tym, co innym miało pomóc – budowie tamy w Rożnowie w latach 1935-1941. Piętrzenie wód z myślą o zapobieżeniu katastrofalnym powodziom, przyniosło kres miejscowości w dotychczasowym jej kształcie. Pod lustrem jeziora znalazła się większa jej część, w tym rynek i kilkadziesiąt domostw.
Kościół parafialny. Świadectwem niegdysiejszej świetności Zbyszyc jest parafialny kościół pod wezwaniem Świętego Bartłomieja Apostoła – niewielka murowana świątynia z kwadratową nawą i wielobocznym prezbiterium, wzniesiona w pierwszej połowie XV wieku (początek budowy w roku 1405). Już sam fakt wystawienia w tym czasie murowanego kościoła świadczy o ambicjach i możliwościach fundatora. Szlacheckich fundacji sakralnych w tej części Małopolski było niewiele, wśród nich odległy o kilkadziesiąt kilometrów kościół w Dębnie, wzniesiony jednak dopiero u schyłku XV stulecia i to nie dla byle kogo, lecz samego kanclerza Królestwa Polskiego (co odpowiada pozycji dzisiejszego premiera) Jakuba z senatorskiego rodu Dębińskich. Tymczasem fundator kościoła w Zbyszycach, Mikołaj Kepiński herbu Niesobia, był tylko niewysokiego szczebla urzędnikiem wielkopolskim. Sądząc wszak po kształcie świątyni i jej programie ikonograficznym oraz dekoracji, Kępiński był człowiekiem światłym i ambitnym. Ufundowana przez niego budowla zalicza się do interesującej grupy architektonicznej, w której w wieku XV kontynuowano modele budowli z poprzedniego stulecia, ustalone w czasach Kazimierza Wielkiego. W tym wypadku ze sklepieniem żebrowym wspartym w nawie na środkowym filarze. W kościele zbyszyckim rozwiązanie takie zamierzono, a być może nawet zrealizowano. Gdyby tak było, mielibyśmy do czynienia z jednym z najciekawszych budynków sakralnych Sądecczyzny. Interesujący jest program heraldyczny świątyni, w której nota bene fundatora pochowano (tablica epitafijna znajduje się w prezbiterium). Na zwornikach sklepienia prezbiterium wyryto herby rodowe dziedziców Zbyszyc, w tym wspomnianą już Niesobię (występującą także na portalach) i herb Dębno, którym pieczętował się biskup Zbigniew Oleśnicki, postać wybitna, być może spokrewniona z Kępińskimi. On też kościół konsekrował w roku 1455.
Do interesujących ciekawostek w świątyni można zaliczyć szczelinowe strzelnice w fasadzie – rzecz bardzo rzadką, choć w warunkach kościoła w tej okolicy zrozumiałą. Zaopatrzony w urządzenia obronne, czyli inkastelowany, jest np. czternastowieczny kościół w niedalekim Gnojniku (koło Brzeska), ale zbyszycki ma rozwiązanie nietypowe.
Kościół był po raz pierwszy dekorowany malarsko w czasach bliskich powstania. Tu zwracam się do pani konserwator dr Gabrieli Stawowiak, od wielu lat pieczołowicie odkrywającej i restaurującej polichromie, z prośbą o bliższe objaśnienia. Zaznaczę tylko, że prace prowadzone są od pożaru w roku 2003, gdy spłonęła drewniana osiemnastowieczna dzwonnica przed fasadą oraz dach kościoła i zostało częściowo uszkodzone jego wnętrze.
Kończąc, chciałbym zwrócić uwagę na wielkie zasługi, jakie dla świątyni położyli pełniący w niej posługę duchową i organizacyjną ojcowie i bracia duchacze ze Zgromadzenia Ducha Świętego pod opieką Serca Maryi Panny. Zgromadzenie jest założonym ponad trzysta lat temu instytutem posyłanym na trudne odcinki pracy misyjnej tak w kraju, jak za granicą, a jego charyzmatem głoszenie Dobrej Nowiny i wspólna praca dla bliźnich, co oddaje dewiza „Cor unum et anima una” – „Jedno serce, jedna dusza”. W Zbyszycach duchacze podjęli się prowadzenia domu pomocy społecznej i powiatowego ośrodka wsparcia, a także – co należy podkreślić – ważnego dzieła odnowy pięknej świątyni.
Za łaskawe udzielenie ważnych informacji dziękuję serdecznie bratu Hieronimowi Majce.

Waldemar Komorowski, 7 września 2020

Kamera on-line
Kamera on-line
Ostatnie artykuły
Postępowanie o udzie...
2020 gazeta lokalna...
Zamówienia publiczne...
Gazeta kwiecień 2019
Sportowy początek roku
Polecane strony
Gmina Gródek nad Dunajcem

OSP Gródek nad Dunacjem

Drukarnia - Nova Sandec

Parafia Tropie

Na Śliwkowym Szlaku

Bzany

Konstantynów Łódzki

Mielno

Miody z Gródka

W kraj

Oficjalna strona Janiny Molek www.piekny-jas.pl

Sądeczanin

obec Zupcany

Gminna Biblioteka Publiczna

Szkoła Muzyczna w Rożnowie

Balatonboglar

Hervartov

Radio RDN

Lendak

Stołówka gminna

Mimy w ruchu

Na Jamnej

Przystań Koszarka

ROB-MET

Hotel Heron

Fundacja Horyzont 360

Solonka

Statystyki reklamowe
Prawa do materiałów zamieszczonych na stronie zastrzeżone. GOK®             Copyright © 2008